poniedziałek, 16 stycznia 2017

Od Isabelle

Zadanie 2.

Po mojej niezłej akcji z Wilczą Wiedźmą, MoonLight postanowiła mnie wysłać do Wyżyn Zadumy, aby sprawdzić, dlaczego żaden wilk jeszcze nigdy nie powrócił stamtąd żywy (jak widać ja mam być pierwsza, której się to uda). Bez dłuższego namysłu wzbiłam się w powietrze i wyruszyłam na miejsce. Wylądowałam na jakimś wyższym wzniesieniu, było leśno-skaliste. Rozejrzałam się -nic. Za mną las, przede mną przepaść -nic. Weszłam głębiej w las, ale zaraz zawróciłam, bo przypomniałam sobie, że przecież jeszcze żaden wilk nie wrócił z tej krainy żywy. Zastanawiałam się, co robić. Postanowiłam przypatrzeć się temu niezwykłemu miejscu z powietrza. Faktycznie, z góry widać było więcej. Zniżyłam lot, pode mną bowiem była kotlina. Wyglądała dość dziwnie, była pełna pięknych drzew, krzaków i kwiatów o wielkich płatkach. Lądując, przypomniałam sobie słowa MoonLight: ''Zastanów się trzy razy, zanim coś zrobisz''. Dobra, muszę przecież się dowiedzieć o co tutaj chodzi. Nagle usłyszałam kroki, schowałam się pod najbliższym kwiatem-gigantem. Jego ogromny płatek zasłaniał mi jedno oko, więc widziałam tylko połowę całej akcji. Mianowicie, przede mną stały najprawdopodobniej dwa wilki, ale przez ten wkurzający płatek, widziałam tylko jednego. Na szczęście widziałam go perfekcyjnie. Był szaro-biały, miał piękne, jasnoniebieskie oczy. Stał na wprost drugiego wilka, Był w niego wpatrzony. Wtem, jego śliczne jasnoniebieskie oczy zmieniły się na czarne, hebanowo-czarne. Wystraszona chciałam uciekać, ale przecież, jeśli się teraz ruszę, spotka mnie taki sam los, jak tego przede mną. Czekałam z niecierpliwością, aż Czarujące Coś się oddali. Chwilę później usłyszałam kroki, na szczęście oddalały się. Przestraszona, wyszłam z ukrycia. Rozejrzałam się,nikogo nie było w pobliżu. Wzbiłam się w powietrze. ''Teraz szybko do Alfy''. Powoli już zaczynało mi brakować sił, tchu. Nareszcie, to ona, to już tu! 
- MoonLight! - wrzasnęłam z daleka
- Isabelle? - powiedziała spokojnie Alfa
- Wróciłam - powiedziałam zdyszana, powoli zaczynałam się już uspokajać
- Całe szczęście - ożywiła się wadera - Szybko, opowiadaj
Gdy MoonLight znała już całą historię, pokiwała tylko głową. Wyraźnie się nad czymś zastanawiała.

<MoonLight?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz