Basior przewrócił oczami i powiedział..
-Mówiłem, potrzebujemy orszaku zwinnych wilków, a nie dwóch.
-Co jeśli przyłączą się do nas Asa i Isabelle?
-Wciąż, za mało. Dlaczego w ogóle zapuszczać się w takie miejsce?
-Miałam sen, o Voriganie.
-To nie idziemy-powiedział stanowczo.
-Chyba o czymś zapomniałeś-zachichotałam.-przecież przegrałeś zakład.
Wyraz pyska Draco zmienił się na skwaszony w sekundę, po czym kontynuował...
-I co zrobimy jak dotrzemy do Skały Magmy?
-Znajdziemy Vorigana
-Chyba mocno oberwałaś w to drzewo.
-Koniec gadania! Czas na wielkie czyny!
Pomknęłam przed siebie jak burza, po czym zatrzymałam się. "Przecież nie znam drogi pomyślałam". Draco na pewno już wiedział co zaraz powiem.
-A którędy droga?
<Draco?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz