..No łał- warknęła
-Ale naprawdę jest ciemno i to bardziej niż zawsze - powiedziałam piskliwie.
-No to się podpal i będzie jasno - Moonlight zaczęła się wściekać.
-Ale ja nie umiem -jęknęłam,a kiedy na mnie dziwnie spojrzała dodałam- nie jestem zła.
-Eh to choć ze mną - stęknęła i wyszła z jaskini. Poszłam za nią a ona spytała.
-To gdzie chcesz spać ?
Po chwili zastanowienia oznajmiła że na jakimś dużym kamieniu. Moony westchnęła i poszła przed siebie. Po minucie spaceru znudziło mi się i położyłam się na ziemi pod jakimś dużym krzakiem.
-Nie chce mi się dalej iść- Westchnęłam -idę spać tutaj.
Moonlight westchnęła i poszła do jaskini.
Po godzinie obudziłam się bo coś mnie kuło w bok, dotknęłam tego miejsca łapą -co było złym pomysłem, bo wbił mi się w nią kolec jeża, który przyczepił się do mojego barku . Przez chwilę usiłowałam go odczepić ale bez rezultatu.
-Moony- powiedziałam dość głośno, ale nie odpowiedziała.
-Moony! - powtórzyłam już bardzo głośno.
-Moonlight -krzyknęłam wtedy, na co usłyszałam donośnie jęknięcie od strony jej jaskini, ale po chwili znowu zamilkła.
-MOONLIGHT DO CHOLERY -wydarłam się.
-No co - usłyszałam echem ciągnące się stęknięcie.
-Jeż się do mnie przyczepił - jęknęłam. Do moich uszu dotarło parę przekleństw, a potem wadera w końcu wylazła z jaskini. Podeszła do mnie wyraźnie wściekła,na co zrobiłam słodką minkę.
-Nie krzyw się tak - powiedziała na co mój pysk zmienił swój wyraz na trochę urażony - Od razu lepiej -powiedziała z udawanym uśmiechem.
Podeszła jeszcze bliżej, szarpnęła mnie za łapę i wyciągnęła jeża. Chciałam coś powiedzieć, ale ona już odeszła, więc poszłam spać.
Obudziłam się jak zwykle wcześnie. Po minucie zaczęło mi się nudzić więc zdecydowałam, że pójdę pomęczyć Moonlight, żeby dopłacić jej się za to jak skomentowała moją piękną minę. Weszłam do jaskini, stanęłam przed śpiącą Moony i ...
<Moonlight?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz