Moonlight opuściła głowę, był to znak tego, że nad czymś intensywnie myśli.
- Nie mam zamiaru przeprosić za coś, czego nie pamiętam - powiedziała z żalem.
- Nie musisz pamiętać, po prostu przeproś i będzie po sprawie. - uśmiechnął się lekko a zarazem szyderczo.
- Ehh... - Westchnęłam po czym powiedziałam- Po co wam ta kłótnia?
Oba wilki popatrzyły się w moją stronę i powiedziały razem:
- To NIE jest kłótnia !
- A no dobra, niech wam będzie.
Moonlight cicho odezwała się do basiora, ja nic nie usłyszałam lecz, Winter się zaśmiał. Mogłam się tylko domyślać. Spytałam:
- Co ty mu powiedziałaś?
- A nic takiego.
- To znaczy?
Nie odpowiedziała mi na moje pytanie, tylko się lekko uśmiechnęła i poszła dalej, ja poszłam za nią.
- Idźcie tamtą ścieżką dalej, a się przekonacie co zdarzyło się w przeszłości.
<Moonlight?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz