poniedziałek, 18 grudnia 2023

7 ROCZNICA?!?

 Tak, wiem, już absolutnie nikt tu nie wchodzi ale jest coś co miałam zrobić już od trzeciej rocznicy. Jak widać wataha jest już dość sędziwa i absolutnie bezsprzecznie - martwa. W pewnym punkcie po jej początkowym zgonie jednak, zrobiłam sobie jedno postanowienie, a bardziej wyzwanie. Na trzecią rocznicę miałam przejść przez całość opowiadań watahy, przeredagować je i w rocznicę opublikować (a na marginesie wydrukować sobie kopię i położyć na półce jako akt końcowy tego bloga, mając nadzieję, że przestanie co jakiś czas obijać mi się po głowie). Szło to niekiedy niezwykle mozolnie, a czasami wręcz przeciwnie, parę razy nawet zdrowo się uśmiałam. Tak czy siak ledwo co wyrobiłam się, ale udało mi się to tylko dzięki pomocy mojej siostry, która przebrnęła ze mną przez tą ostatnią jedną trzecią. Jednak tego 31 grudnia, no, był sylwester, zapomniało się, a potem się nie chciało. Jakoś przeminęło to 4 lata a posta ani śladu. Cóż - jest teraz. Przykro mi, że za Alfę mieliście tak nieogarniętą i nieobowiązkową osobę. Niżej zamieszczam link do przeredagowanego te parę lat temu zbioru:

https://docs.google.com/document/d/1MbbFOVvBUSc8GBaE1lsqd35GtnGc9mf1/edit?usp=sharing&ouid=100120034414250264757&rtpof=true&sd=true

~~Moony

PS jeśli ktoś kto to czyta, co jest wątpliwe, nie zgadza się na to przeredagowanie ich opowiadań proszę pisać